Červenohorské sedlo – Keprník (Šerák)
Od dawna planowaliśmy wybrać się na Šerák – szczyt w Czechach niedaleko granicy z Polską. Wielokrotnie jednak coś nam w tym przeszkadzało. Tym razem wreszcie się udało wybrać na wycieczkę. Dotarliśmy na Keprník, jednak do schroniska na Šeráku nie doszliśmy.
Šerák to szczyt mierzący 1351m n.p.m. położony w Czechach, na południe od Jesenika. Nieopodal znajduje się jeszcze wyższy szczyt- Keprník, mierzący 1423m n.p.m. Choć góra jest niedaleko moich rodzinnych Głuchołaz, nigdy tu nie byłem. Wielokrotnie z Kasią planowaliśmy się tu wybrać, ale zawsze coś nam wypadało. A to pogoda się popsuła, a to wybieraliśmy się z kimś innym, kto już tam niedawno był, a to koronawirus. Wreszcie jednak się udało.
Naszą trasę rozpoczęliśmy na Červenohorské sedle (przełęcz Czerwonogórska). Miejsce to z pewnością znają wszyscy miłośnicy narciarstwa, ponieważ znajduje się tu wiele wyciągów narciarskich o różnym poziomie trudności. Nam przydał się jednak spory parking zbudowany głównie z myślą o narciarzach. Ponieważ w sezonie przyjeżdża ich tu wielu, wiedzieliśmy, że znajdziemy tu wolne miejsce mimo nie tak wczesnej godziny przyjazdu. Obok parkingu znajdziemy także hotele kilka restauracji, więc po wycieczce można tu coś zjeść, a w razie potrzeby także… pójść za potrzebą.
Już z parkingu rozpościera się wspaniały widok. Nasza droga początkowo prowadził czerwonym szlakiem. Początek jednak skróciliśmy odrobinę podchodząc pod górę stokiem narciarskim. Po chwili ścieżka weszła w prawdzie pomiędzy drzewa, jednak było także sporo polan i prześwitów, dzięki którym mogliśmy co chwilę zatrzymywać się, by podziwiać widoki.
Kilkaset metrów od parkingu napotykamy na kapliczkę. Obok można usiąść. W tym miejscy wchodzimy na teren pierwszego rezerwatu na naszej dzisiejszej trasie – Śnieżna Kotlina (cz. Sněžná kotlina). Rezerwat został utworzony 1988r. i ma chronić tutejszy las mieszany, który miejscami ma charakter lasu pierwotnego. Oprócz tego na terenie rezerwatu znajduje się Červená hora, której nazwę zawdzięcza przełęcz, na której zostawiliśmy auto.
Właśnie tam, na Czerwoną górę kierujemy swoje kroki. Większość ludzi idzie czerwonym szlakiem, który jest nieco łatwiejszy. My jednak mamy w planie nim wracać, a teraz, kiedy mamy jeszcze więcej siły, wolimy wejść na szczyt. Okazało się to bardzo dobrym wyborem. W prawdzie z samego szczytu widok jest ograniczony, bo drzewka i krzaki zasłaniają go w większości, jednak ledwie kilkadziesiąt metrów dalej można usiąść na jednej ze skałek i podziwiać panoramę. Widok stąd jest nie gorszy, niż z Keprníka, do którego dojdziemy wkrótce, ale jest tu znacznie mniej ludzi.
Po trwającej ponad pół godziny przerwie ruszyliśmy dalej. Droga stąd wiodła dość stromo w dół. Zejście nie jest trudne, jednak po deszczu może być śliskie. Warto o tym pamiętać szczególnie, jeśli nie mamy najlepszych butów. Zejście w dół ma około kilometra nasz szlak znów łączy się z czerwonym, który omija szczyt.
Odtąd idziemy znów pod górę aż do Keprníka, najwyższego szczytu naszej dzisiejszej wyprawy. Położony jest on na terenie drugiego rezerwatu, który odwiedzimy w tym dniu. Narodowy rezerwat przyrody Šerák-Keprník (cz. Národní přírodní rezervace Šerák-Keprník) został on utworzony 31 grudnia 1933r. Już wcześniej był tu jednak Chroniony Krajobraz Pierwszej Strefy Ochronnej Jesioników o nazwie SPR Šerák-Keprník powstały prawdopodobnie w 1903r. Później rezerwat był jeszcze 2krotnie powiększany. Raz 1955r. dodano ponad 226ha, a później w 1989r. do obecnego rozmiaru 1174,44 ha.
Keprník mierzy sobie 1423m n.p.m. Sam szczyt nie jest porośnięty drzewami, w związku z tym rozpościera się tutaj piękna panorama we wszystkie strony. Dociera tu bardzo dużo ludzi. Większość z nich przychodzi tutaj z przeciwnej strony, niż my. Na Šerák- niższy o 73 metry szczyt, można dostać się m.in. kolejką linową, z czego wiele osób korzysta. Można tam także wejść jednym ze kilku szlaków rozpoczynających się w Jeseniku – popularnej w Czechach miejscowości uzdrowiskowej.
Na Šeráku znajduje się także schronisko, w którym można odpocząć. Nie dziwi więc, że większość osób wybiera właśnie tę drogę.
Planowaliśmy się tam jeszcze dzisiaj wybrać. Droga z Keprníka na Šerák i spowrotem to ledwie 4km, które według mapy powinny zająć w sumie godzinę i 15 minut. My jednak musieliśmy nieco skrócić naszą drogą. Zamiast iść do schroniska, zjedliśmy po kanapce i napiliśmy się wody, po czym zawróciliśmy. Początkowo wracaliśmy tą samą drogą, jednak nie skręcaliśmy z czerwonego szlaku na niebieski, by wrócić na Czerwoną górę, tylko obeszliśmy ją dookoła.
Idzie tędy nieco więcej osób. Droga nie jest szeroka i miejscami bywa problemem minięcie się z turystami idącymi z naprzeciwka. Po pewnym czasie jednak dochodzimy do drogi leśnej na tyle szerokiej, że mogą po niej jechać samochody terenowe (oczywiście nie turystycznie, bo to teren rezerwatu), od tego momentu więc mijanie się z innymi turystami jest znacznie łatwiejsze.
Wkrótce dochodzimy do miejsca, w którym odbiliśmy wcześniej z czerwonego szlaku wchodząc na Červeną horę. Stąd drogę do samochodu już znamy.
Jeśli masz jakieś uwagi odnośnie tego tekstu lub po prostu ci się on podoba, zostaw komentarz. Chętnie dowiemy się, co inni o tym myślą oraz co możemy poprawić w przyszłości.
Niestety ze względu na ilość spamu wpisywanego w przez różne boty komentarze są moderowane.
Zapraszamy także do polubienia nas w serwisie Facebook, dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco z nowymi wpisami.